W dniu dzisiejszym odbył się ostatni turniej w sezonie zasadniczym.
Z Wyszkowa wracamy ze zwycięstwem z gospodarzami i przegraną z Olsztynem.
Poniżej znajdziecie wyniki naszych spotkań oraz oceny naszych trenerów i zawodników.
Lakers Olsztyn – Tytani Lublin 24 – 13
Punkty zdobywali:
14 Artur Czarnik 6pkt
12 Hubert Tażbirek 6pkt
88 Maciej Marzec 1pkt
Rhinos Wyszków – Tytani Lublin 14 – 17
Punkty zdobywali:
14 Artur Czarnik 6pkt
12 Hubert Tażbirek 8pkt
88 Maciej Marzec 1pkt
Bartłomiej Wertel Linebacker
Na turniej jechaliśmy ponownie jako „underdodzy”, ale nadal walczyliśmy o play-offy. W pierwszym meczu z wysoko notowanym Olsztynem od początku walczyliśmy jak równy z równym. Do ostatnich dwóch minut mecz był w granicy jednego posiadania. Niestety porażka pozbawiła nas szans na play-offy, ale na mecz z Wyszkowem wyszliśmy zmotywowani. Chcieliśmy zakończyć sezon dobrym akcentem i tak właśnie się stało. Początek to zdecydowanie defensyw, ataki obu drużyn były szybko zatrzymywane. Na przerwę schodziliśmy z remisem, po dwóch drive’ach z odzyskaną piłką z rzędu. W drugiej połowie udało nam się wyjść na prowadzenie dwu-posiadaniowe i mecz skończył się naszym 3-punktowym zwycięstwem. Osobiście jestem zadowolony z naszego sezonu, szczególnie w defensywie. Każdy mecz był do wygrania, dlatego pozostaje niedosyt, że nie udało się awansować do play-offów. Mamy bardzo młody skład i jestem przekonany, że w przyszłym sezonie play-offy będą nasze.
Kajetan Frąc – kapitan zespołu
Mecz z Olsztynem oceniam jako poprawny, można było z niego wyciągnąć troszkę więcej. Błędy po obu stronach: ofensywne i defensywne spowodowały, że wynik był jaki był. Natomiast mecz z Rinhos, to mecz wyrównany od samego początku, gra defensywy była dobra (odzyskana piłka, safty, kilka 3 and out). To napędzało ofensywę i pozwoliło nam wyjść na prowadzenie. Cieszę się, że zagraliśmy jak drużyna i udało się wygrać, brawo dla trenerów i zawodników. Mamy dużo do poprawienia i na pewno potrzebujemy na to czasu. W tym sezonie pojawiło się sporo nowych zawodników i szacunek dla nich za to, że dali rade i twardo walczyli. Chcę podziękować również drużynie i zarządowi za wspólny sezon. Covid zmienił sporo ale dotrwaliśmy do końca bez poważniejszych kontuzji (za co powinniśmy się cieszyć, bo zdrowie jest najważniejsze) oraz zebraliśmy tak potrzebne nam doświadczenie.
Marcin Kiciński – Defensive Coordinator
Przed sezonem uważani byliśmy za „underdoga” rozgrywek. Z meczu na meczu udowadnialiśmy, że mamy aspiracje do play-off. Grając jak równy z równym z drużynami, które grały w tamtym roku LFA1. Niedosyt pozostał, a apetyt na kolejny sezon rośnie. Drużyna rozwija się i zmierza w dobrym kierunku. Na treningach korygujemy błędy. Po dzisiejszym turnieju pozostał niedosyt playoffach. Po dobrej pierwszej połowie z Olsztynem ulegliśmy im w czwartej kwarcie, odezwały się demony przeszłości. Musieliśmy uznać wyższość Lakers. Kolejny mecz turnieju rozegraliśmy z gospodarzami. Zagraliśmy dobrze od pierwszego gwizdka. Poprawiliśmy błędy z drugiej polowy z Olsztynem. Ostatni mecz potoczył się po naszej myśli. Agresywna i solidna gra w defensywie została uzupełniona przez skuteczny atak. Końcowy gwizdek tylko to przypieczętował. Z boiska schodziliśmy z podniesiona głowa, ciesząca się zwycięstwem. W tym sezonie stworzyliśmy drużynę, która dobrze rokuje na przyszłość. Kolejny sezon powinien być Nasz.